Oszczędzamy na emeryturę – polisy z funduszem inwestycyjnym
Znawcy tematu oszczędzającym na przyszłą emeryturę rzadko polecają polisy z funduszem inwestycyjnym. Nie dlatego, że to popularne szczególnie w latach 90. minionego wieku rozwiązanie miało wielu zwolenników, w tym takich, którzy korzystali z naiwności swoich klientów i w oparciu o tego rodzaju polisy budowali intratne wyłącznie dla siebie piramidy finansowe.
Współcześnie polisy z funduszem inwestycyjnym przeszły gruntowną reformę i starają się nadążyć za wymogami rynku. Sprawne funkcjonowanie rzecznika praw konsumentów również stanowi przestrogę dla nieczystych intencji. Nie jest więc taka polisa rozwiązaniem z gruntu złym, ale w przypadku poszukiwania możliwości pomnożenia środków przeznaczonych na finansowe zabezpieczenie jesieni życia z pewnością jest to wybór nie tyle nieadekwatny, co dyskusyjny.
Polisy, w których podstawą jest inwestycja stanowić mogą możliwość lokowania środków, jaką można by z myślą o przyszłej emeryturze ewentualnie rozważyć. Ale jeśli podstawą jest ubezpieczenia na życie, to przed nabyciem takiego produktu warto się zastanowić, co jest ważniejsze: inwestycja czy ubezpieczenie?
Rzecz bowiem w tym, że jeśli nasz stan zdrowia, sytuacja zawodowa czy też konieczność zabezpieczenia rodziny na wypadek naszej śmierci nie wymagają przyjmowania tego rodzaju rozwiązań o wiele taniej będzie podzielić wydatki i osobno wykupić polisę, gwarantującą zabezpieczenie, a osobno dokonywać wpłat do funduszu inwestycyjnego, który będzie pomnażał nasze środki.
Produkty ubezpieczeniowe z funduszem inwestycyjnym, które nie mają czysto inwestycyjnego charakteru, nie są bowiem korzystnym wyborem przy planowaniu finansowej przyszłości. Powodów jest kilka. Jak już wspomniano, taniej jest osobno się ubezpieczać, a pozostałe środki inwestować. Konkurencja na rynku ubezpieczeń wymogła na towarzystwach ubezpieczeniowych obniżenie składek.
Ponadto produkty tego rodzaju, łączące ubezpieczenie z inwestycjami najczęściej charakteryzuje brak przejrzystości. Jeśli nie posiadamy pogłębionej wiedzy na temat mechanizmów działania tego rodzaju produktów, możemy nie uzyskać jasnej i rzeczowej informacji o realnych kosztach ubezpieczenia, a także o tym, jaka część składki jest tak naprawdę inwestowana.
Dodatkowo warto pamiętać, że składka ubezpieczeniowa jest indeksowana, co wynika z inflacji. A więc jej wysokość jest podnoszona, ale ponieważ ubezpieczony jest coraz starszy, a więc ryzyko wystąpienia choroby lub zgonu wzrasta, więc koszt ubezpieczenia też jest coraz większy.
W przypadku polisy z funduszem inwestycyjnym trudno kontroluje się alokację środków. Część składki przeznaczonej na ubezpieczenie, co oczywiste, przepada. Pozostała jest inwestowana, ale to na kliencie TUW spoczywa obowiązek zarządzania gromadzonymi środkami, co w praktyce jest po prostu niemożliwe. Rozwiązanie to ze strony ubezpieczyciela jest bowiem wciąż jeszcze niedopracowane – towarzystwo nie zarządza inwestycjami. Klient natomiast nie zawsze ma odpowiednią wiedzę, czy czas by zajmować się transferem środków.
Oczywiście, wszystkie zasady, na jakich polisa jest oferowana zawarte są w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia, ale ich treść napisana jest trudno zrozumiałym językiem. Niemniej jednak warto zapoznać się z OWU, nawet jeśli jedyną konkluzją z tej lektury będzie wątpliwość, czy aby na pewno kupujemy to, czego potrzebujemy.
Zdjęcie pochodzi z serwisu Flickr.com.
Zapraszamy na Nokaut.pl Telefony komórkowe!
Pobierz najnowszą wersję Flash Playera
Podziel się z innymi!