odzyskaj hasło
Zaloguj / Zarejestruj się
Szukaj


Jesteś w: Strona główna > Aktualnosci > Problemy z akwizytorami

Problemy z akwizytorami

Dla kilku tysięcy akwizytorów OFE to jedyne źródło utrzymania. fot.: sxc.hu
dodano 2 Listopada 2010


W propozycji rządu, która usprawnić ma funkcjonowanie OFE przewiduje się, obok innych pomysłów również likwidację akwizycji. Decyzja podyktowana jest skargami, które na działalność akwizytorów poszczególnych funduszy wpływały do Komisji Nadzoru Finansowego.

 

Wprawdzie w roku 2009 KNF rozpatrzyła blisko 2,8 tys. skarg na działalność OFE, to tych, które dotyczyły akwizycji było tylko 118. Instytucja ta podkreśla jednak w przygotowanym przez siebie raporcie, że „relatywnie mała liczba skarg bezpośrednio na akwizytorów nie pokazuje skali zjawiska”.

 

Przedstawiciele poszczególnych funduszy emerytalnych otrzymują wysokie prowizje za pozyskanie klienta. Umowy z osobami, które rozpoczynają pierwszą pracę i są zobligowane do wyboru OFE premiowane są kwotą od 100-200 zł. Ale namówienie klienta do zmiany funduszu wyceniane jest nawet na 700 zł. Do wynagrodzenia agenta dochodzi jeszcze procent od kwoty zgromadzonych przez nowego klienta oszczędności, który sięgać może ok. 1.000 zł, a w niektórych towarzystwach emerytalnych jeszcze więcej.

 

Nieuczciwe praktyki akwizytorów

Motywacja do pracy jest więc spora, ale jak w każdym zawodzie również tu dochodzi do poważnych nieprawidłowości. Nieuczciwe praktyki przedstawicieli poszczególnych funduszy sprowadzały się przede wszystkim do proponowania, w zamian za przepisanie się do innego OFE, prezentów lub pieniędzy, co jest prawnie zabronione. Akwizytorzy, wykorzystując niewiedzę swoich klientów informują ich, że są przedstawicielami kilku funduszy. Pomagając w wyborze wskazują na ten, dla którego rzeczywiście pracują.

 

Zdarza się również podszywanie pod pracowników KNF lub urzędników pracy, co pozwala nielegalnie pozyskać dane osobowe oraz podpis na stosownym formularzu. Po kilku miesiącach klient dowiaduje się, że właśnie zmienił fundusz emerytalny. Powrót do dotychczasowego OFE obciążony jest kosztami w wysokości 160 zł.

 

Decyzję o zmianie OFE najchętniej podejmują osoby do 35 roku życia i mieszkańcy wsi oraz małych miast.

 

Fundusze chcą utrzymać akwizycję

Utrzymanie akwizytorów stanowi dla towarzystw emerytalnych spory wydatek, sięgający rocznie, w skali wszystkich funduszy, nawet 500 mln zł. Takie dane oficjalnie podają PTE, jednak „Gazeta Wyborcza” dotarła do informacji, z których wynika, że kwota ta może być nawet o 400 mln zł wyższa. Likwidacja akwizycji równoznaczna będzie również ze zmniejszeniem obowiązkowej składki do OFE o 0,7 proc.

 

Towarzystwa emerytalne, szczególnie utrzymujące dużą liczbę akwizytorów nie popierają proponowanego w rządowym projekcie rozwiązania. Ich zdaniem likwidacja akwizycji ograniczy konkurencję, natomiast klientów funduszy pozbawi źródła wiedzy o systemie emerytalnym. Niektóre z nich skłaniają się do zmiany zakresu obowiązków akwizytorów – proponują, by nadal podpisywali oni umowy z osobami, które po raz pierwszy dokonują wyboru OFE. Natomiast zmianę funduszu zgłaszać będzie można listownie lub przez Internet.

 

Klienci są niewyedukowani

Zarówno fundusze emerytalne, jak i KNF podkreślają, że Polacy nie mają wiedzy na temat OFE i nie interesują się swoimi środkami, gromadzonymi z myślą o przyszłej emeryturze. Najczęściej nie czytają też dokumentów, pod którymi składają podpis.

 

Świadomość ekonomiczna Polaków jest tak niska, że nie potrafią oni samodzielnie dokonać oceny działalności funduszu. Na ogół nie zdają sobie sprawy z tego, że systematyczne różnice w wynikach inwestycyjnych OFE mogą odbić się na wysokości przyszłego świadczenia.

 

Akwizytorzy protestują

Pozyskiwaniem klientów dla funduszy emerytalnych zajmuje się obecnie około 117 tys. osób. Dla części z nich jest to zajęcie dodatkowe, pracują bowiem jako agenci ubezpieczeniowi, zatrudnieni są w bankach lub na poczcie. Dla kilku tysięcy osób jest ot jednak jedyne źródło utrzymania.

 

W proteście ślą listy do posłów i premiera. Wskazują w nich, że naganne praktyki to zaledwie odsetek działań prowadzonych na ogół zgodnie z zawodową etyką. Ostrzegają przed pojawieniem się rzeszy bezrobotnych.

 

Podkreślają, że o wiele ważniejsza od likwidacji akwizycji jest samoregulacja rynku. Równie ważne ich zdaniem są regulacje środowiska, a więc zasada dobrych praktyk w akwizycji do OFE i wprowadzenie prawnych uregulowań, które umożliwią towarzystwom emerytalnym wymianę informacji o nieuczciwych akwizytorach.

 

Towarzystwa emerytalne nie podjęły jeszcze żadnych decyzji w sprawie ograniczenia lub likwidacji akwizycji. Rząd zajmie się propozycjami zmian w działalności OFE jeszcze w listopadzie.

Ciekawy artykuł?

Podziel się z innymi!
Niestety Twoja przeglądarka internetowa nie obsługuje wymaganej wersji programu flash player.
Zapraszamy na Nokaut.pl Telefony komórkowe!
Pobierz najnowszą wersję Flash Playera

Dodaj komentarz

Wyślij

Polecane Artykuły