Emerytalne roszady rządu
Rząd, ratując budżet, chce zmienić zasady liczenia długu publicznego, nie licząc się z tym, że może zostać posądzony o tzw. kreatywną księgowość. Zgodnie z projektem ministerstwa finansów obniżone zostaną progi ostrożnościowe długu publicznego.
Nie będą odnotowywane również zobowiązania wynikające z utworzenia OFE. Obecnie ustawodawca przewiduje trzy tego rodzaju progi. Jeśli dług przekroczy próg ustanowiony na 50 proc. PKB deficyt w budżecie państwa na kolejny rok nie może, w proporcji do PKB, wzrosnąć.
Jeśli dług będzie większy niż 55 proc. PKB, wówczas budżet państwa na rok następny nie może przewidywać deficytu, a jeśli to taki, który nie zmniejszy relacji długu publicznego do PKB. Przekroczenie trzeciego progu, oszacowanego na 60 proc. równoznaczne jest z wprowadzeniem drakońskich ograniczeń w wydatkach zarówno państwa, jak i samorządów.
Rządowy projekt zakłada, że pierwszy próg najprawdopodobniej obniżony zostanie do 40 proc., a drugi do 50 proc. PKB. Powinno to, w założeniach, powstrzymać narastanie długu publicznego. Dziś jego wzrost szacuje się na 100 mld rocznie.
Resort finansów ocena, że rekordowe tempo wzrostu długu to skutek wprowadzonej w roku 1999 reformy emerytalnej. Budżet zobowiązany jest bowiem refundować ZUS środki, które ubezpieczeni przekazują do OFE, zamiast finansować wypłacane dziś świadczenia emerytalne.
Zamiarem rządu jest wyłączenie tych wydatków z długu publicznego w zamian wprowadzając dyscyplinę w finansach publicznych.
Zapraszamy na Nokaut.pl Telefony komórkowe!
Pobierz najnowszą wersję Flash Playera
Podziel się z innymi!