Polski system emerytalny potrzebuje zmian

Polski system emerytalny nie działa sprawnie. Choć powinien utrzymywać się wyłącznie ze składek, ciągle trzeba do niego dopłacać z budżetu państwa. W tym roku padnie rekord – 64,7 mld zł.

Polski emeryt jest za młody
Minister pracy i polityki społecznej, Jolanta Fedak uważa, że nie są przewidywane żadne zmiany w systemie emerytalnym. Jak podkreśla, przywileje już i tak zostały ograniczone, a wiek emerytalny podniesiony. Jeszcze do niedawna na emeryturę mogły przejść 55-letnie kobiety i 60-letni mężczyźni.

Mimo wprowadzonych zmian, średnia wieku osób przechodzących na emeryturę zmieniła się bardzo nieznacznie. W 2008 roku wiek odejścia na emeryturę wynosił 56,2 dla kobiet i 61,1 dla mężczyzn. W ubiegłym roku było to 57,8 i 61 lat. Wiele osób korzysta bowiem z przysługującego im prawa do emerytury na starych zasadach. Z roku na rok ma być, podobno, coraz lepiej. Eksperci podkreślają jednak, że potrzebne są zdecydowanie bardziej odważne reformy, na co trudno zdecydować się politykom.

Jakie zmiany są potrzebne?
Poza systemem powszechnym znajdują się:
• mundurowi (emerytura po 15 latach pracy);
• górnicy (emerytura po 25 latach pracy);
• rolnicy ubezpieczeni w KRUS (mogą przejść na emeryturę w wieku 55 lat).

Aby usprawnić funkcjonowanie systemu emerytalnego, trzeba byłoby w pierwszej kolejności zlikwidować specjalne emerytury górnicze, podnieść wiek emerytalny kobiet i ograniczyć prawo do emerytur pomostowych. Ponadto, niezbędna wydaje się zmiana (bądź wręcz likwidacja) przywilejów służb mundurowych, zwiększenie (dla zamożniejszych rolników) stawki składki do KRUS czy wręcz likwidacja prawa do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę przez rolników.

Trudne decyzje
Tego typu reformy są jednak bardzo niewygodne. Podjęcie takich kroków byłoby przejawem wielkiej odwagi rządzących. Odebranie przywilejów Polakom, choć patrząc w przyszłość – bardzo korzystne dla Polski, wywołałoby z całą pewnością wielkie oburzenie.

Problem tkwi w tym, że dług Polski, który powstał w wyniku źle funkcjonującego systemu emerytalnego już teraz będą spłacać nie tylko ci, którzy aktualnie pracują, ale także ich dzieci i wnuki. W ten sposób niemal niemożliwe wydaje się dogonienie poziomu życia w innych krajach europejskich, które już dawno zdecydowały się na poważne zmiany w emeryturach.

Marta Wrzosek

Źródło: Emerytury - Wiesz Jak

Zdjęcie pochodzi z serwisu Flickr.com.