Godna emerytura tylko z OFE i ZUS?
Zadaniem funduszy emerytalnych jest gromadzenie i pomnażanie środków swoich uczestników z przeznaczeniem na wypłatę świadczeń emerytalnych. Badania wykazują, że niewielu Polaków zdaje sobie sprawę z tego, że emerytura z ZUS i OFE mogą nam w przyszłości zagwarantować jedynie minimalne uposażenie. A ci, którzy o tym wiedzą bagatelizują problem.
Jeśli jednak po przejściu na emeryturę zależy nam na utrzymaniu stopy życiowej, do której przywykliśmy należy poważnie rozważyć ofertę III filaru lub inwestycji takich jak lokaty w banku czy fundusze inwestycyjne.
Polacy nie mają nawyku długoterminowego oszczędzania
Wydaje się, że w pierwszej kolejności konieczna jest zmiana nawyków oszczędnościowych Polaków. Mamy świadomość znaczenia zabezpieczenia finansowego w życiu, niemniej rodacy oszczędzają najczęściej na tzw. „czarną godzinę” (ok. 30% respondentów) lub na rodzinę (17,5% respondentów). Stąd wniosek, że na krótką metę potrafimy być zapobiegawczy. Teraz wystarczy zmienić myślenie i zacząć oszczędzać w perspektywie dłuższej niż 10 lat.
Zwłaszcza, że z badań PBS DGA wynika, że większość Polaków nie myśli o zabezpieczeniu finansowym na emeryturze. Tymczasem takie podejście może mieć w przyszłości opłakane skutki. Poleganie wyłącznie na ZUS i OFE, a więc obowiązkowym systemie to zdecydowanie za mało. Owszem, niezbędne minimum, ale nie zagwarantuje nam ono satysfakcjonującego świadczenia emerytalnego. Zwłaszcza, że wypłaty z tych dwóch filarów będą zdecydowanie mniejsze niż to, co zapewniał dotąd sam ZUS.
Emerytury z I i II filaru będą bardzo niskie
W naszym portalu niemal jak mantrę przytaczamy szacunki ekspertów, zdaniem których emerytura będzie stanowiła średnio 60% naszych dotychczasowych zarobków w przypadku mężczyzn i tylko 40% w przypadku kobiet.
Współczynnik ten będzie tym mniejszy, im większe uposażenie pobierał ubezpieczony zanim przeszedł na emeryturę. ZUS pobiera składkę emerytalną w maksymalnej wysokości stanowiącej 30-krotność średniej krajowej pensji. Jeśli ubezpieczony zarabia w skali roku więcej, to jego składka i tak naliczana będzie tylko od wspomnianego wskaźnika.
System emerytalny w jego podstawowej wersji z pewnością nie sprosta wymaganiom osób z wysokimi dochodami. Fakty są jednak takie, że nie tylko ich, ale i większości przyszłych emerytów.
III filar podreperuje budżet emeryta
Ustawodawca przewidział możliwość oszczędzania na emeryturę w III filarze. Oględnie mówiąc są to wszelkie sposoby dobrowolnego gromadzenia oszczędności na przyszłe świadczenie emerytalne. Formy gromadzenia środków na ten cel są różnorodne – od lokat bankowych, poprzez fundusze inwestycyjne aż po trzymanie gotówki „w skarpecie”.
Tylko dwie formy składania oszczędzania w III filarze są promowane przez ustawodawcę zachętą podatkową – Pracownicze Fundusze Emerytalne (o których więcej poczytać można w naszym portalu) oraz Indywidualne Konta Emerytalne (o których również piszemy w naszym portalu). Gromadzone w ten sposób środki zwolnione są z 19% podatku od zysków kapitałowych, a więc tzw. „podatku Belki”.
Z szacunków Legg Mason TFI wynika, że wynikający z tego zysk sięgać może w długim okresie czasu nawet kilkuset tysięcy złotych, dzięki temu, że nie trzeba dzielić się z urzędem skarbowym. Korzyść jest również taka, że zyski z inwestycji w IKE są dziedziczone, a lista korzyści nie jest zamknięta. Wywierane są na ustawodawcę naciski do tworzenia kolejnych zachęt podatkowych w inwestowaniu na przyszłą emeryturę.
Nie zapominajmy zatem o tym, że poziom życia, jaki dziś nam odpowiada i do jakiego przywykliśmy ulec może radykalnej i w dodatku niekorzystnej zmianie, jeśli liczyć będziemy tylko na emeryturę z ZUS i OFE.
Zdjęcie pochodzi z serwisu Flickr.com.
Zapraszamy na Nokaut.pl Telefony komórkowe!
Pobierz najnowszą wersję Flash Playera
Podziel się z innymi!