Coraz więcej firm zainteresowanych PPE

W PPE na jesień życia odkłada już 334 tys. Polaków. fot.: sxc.hu

Coraz więcej firm zainteresowanych jest zakładaniem PPE. Tylko w ostatnim kwartale powstało 11 nowych pracowniczych programów emerytalnych. Pod koniec września było ich 1112.

Niedawno informowaliśmy, że programy emerytalne prowadzone przez firmy zyskują na popularności. Nie jest to wciąż jeszcze wzrost lawinowy, ale rynek ten powoli lecz systematycznie się powiększa.

W przeciwieństwie do indywidualnych kont emerytalnych ilość oszczędzających w PPE nie maleje. Co już jest dość pozytywnym trendem. Pod koniec 2009 roku Polacy zgromadzili w pracowniczych programach emerytalnych 5 mld zł, a więc aż o 38 proc. więcej środków niż w roku 2008. W PPE oszczędności z myślą o przyszłej emeryturze gromadzi 334 tys. Polaków.

W przypadku PPE mamy jednak do czynienia ze stagnacją, a nie rozwojem. Co nie zmienia faktu, że ten element trzeciego filara radzi sobie lepiej niż IKE, w którym większość to zamrożone rachunki, na które od lat nie wpływają żadne wpłaty.

Z szacunków firm doradczych wynika, że jeśli Polacy nie zmienią swoich nawyków związanych z odkładaniem na jesień życia, seniorom za kilkadziesiąt lat będzie brakować 275 mld zł. Ta kwota pozwoliłaby po zakończeniu pracy utrzymać stopę zastąpienia na poziomie 70 proc. ostatnich dochodów, a nie, jak oceniają specjaliści – ok. 40 proc.

W krajach Europy Zachodniej, a także w USA i Australii pracownicze programy emerytalne stanowią dla potencjalnych pracowników motywację do szukania zatrudnienia w firmie, która je oferuje. Zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w objętej w ostatnich miesiącach strajkami Francji duże przedsiębiorstwa tworzą własne fundusze emerytalne. W Polsce większością środków zarządzają ubezpieczyciele lub towarzystwa funduszy inwestycyjnych.

W ocenie TFI pracodawcy, którzy decydują się na założenie PPE są wymagający i znakomicie orientują się w meandrach inwestycji, sprawnie porównując zarówno wyniki, jaki i opłaty za zarządzanie. To dobrze wróży rozwojowi tego rynku. Z korzyścią zarówno dla pracowników, jak i pracodawców.