Stan IKE na koniec 2009 roku

W momencie wprowadzania reformy w 1999 roku zakładano, że nawet 7 mln dorosłych Polaków zdecyduje się na dodatkowe oszczędności na emeryturę. Od początku podkreślano, że nowy system opiera się na III filarach, z czego I i II jest obowiązkowy, a III dobrowolny.

W rzeczywistości wszyscy, ur. po 1968r., którzy podlegają ubezpieczeniom społecznym odprowadzają składki do ZUS-u i wybranego OFE, natomiast niechętnie decydują się na dodatkowe oszczędności. W 2004 roku otwarto 175.000 nowych kont emerytalnych, w 2008 r. 51.425, a w 2009 r. tylko 37.669 szt. Przez ostatni rok wręcz spadła ogólna liczba prowadzonych rachunków, i to o prawie 50.000 szt. W 2009 roku funkcjonowało tylko 809.219 Indywidualnych Kont Emerytalnych, jest to niepokojąco niska liczba.

Nawet Komisja Nadzoru Finansów alarmuje o potrzebie edukacji społeczeństwa, które powinno zatroszczyć się o swoją przyszłość.

Statystycznie kobiety częściej decydują się na oszczędności w ramach IKE. Warto również zauważyć, że o emeryturze zaczynamy myśleć po 30-tce. W porównaniu do osób w wieku do 30 lat, Polacy w wieku 30-40 lat założyli o 100% więcej indywidualnych rachunków emerytalnych.

Najwięcej rachunków nadal prowadzonych jest przez zakłady ubezpieczeniowe – 592.973 szt. i towarzystwa funduszy inwestycyjnych – 172.532 szt. Banki prowadzą ponad 32 tys., a biura maklerskie niespełna 12 tys. Łącznie na kontach IKE na koniec 2009 roku zgromadzone było blisko 2,2 mln zł oszczędności na przyszłe emerytury.