Polacy a reforma emerytalna

Reforma emerytalna w Polsce fot.: sxc.hu

W 1999 roku Rząd zmienił zasady funkcjonowania systemu emerytalnego. 13 lat po tej rewolucji planowana jest kolejna. Jakie są w związku z tym nastroje społeczne?

Dyskusja toczy się na szczycie. Obywatele dzięki mediom mogą ją łatwo i wygodnie śledzić i komentować. Fora internetowe aż huczą od licznych opinii Polaków, zadowolonych lub nie, z projektu Rządowego. Politycy prowadzą blogi, wypowiadają się na łamach tygodników, debatują.

Dziś Gazeta Wyborcza podała do publicznej wiadomości, że kompromis w między PO i PSL w sprawie odmiennych wizji reformy, jest możliwy. Ponadto w sobotę Zbigniew Ziobro, prezes Solidarnej Polski na konwencji w Opolu stwierdził, że to polityka prorodzinna, a nie zmiany systemu emerytalnego, jest sposobem na wszelkie ekonomiczne problemy kraju.

Janowie Kowalscy a reforma

Mimo takich możliwości, opinia społeczna nie jest w stanie zmienić planów Donalda Tuska. Pomysł z referendum spalił na panewce mimo naprawdę dużej ilości zebranych w tej sprawie głosów. Spotkania przedstawicieli PO z Kongresem Kobiet nie przyniosły efektów. Takich inicjatyw było wiele. 14 marca PIS organizuje manifestacje w Warszawie.

Jan Kowalski a reforma

„Nie mam siły, muszę jechać na rehabilitację. Zostały mi jeszcze dwa lata pracy. Gdyby to miało być 9 lat, zwyczajnie bym nie podołała”- mówi 58 letnia mieszkanka Wrocławia. Co by jej pozostało gdyby faktycznie nie podołała? Musiałaby pobierać zasiłek dla bezrobotnych lub pozostać bez środków do życia.

Takich sytuacji właśnie chcą uniknąć ludowcy, a jeden z ich pomysłów dotyczący osób, które stracą pracę po 58 roku życia mogły przejść na wcześniejszą emeryturę, oczywiście w przypadku gdy posiadają taki kapitał, który pozwoli na wypłacenie im minimalnego świadczenia.

Nie oszukujmy się, kto będzie trzymał blisko 70-letniego dziadka na maszynie? To, po pierwsze niebezpieczne i dla niego i dla otoczenia. Po drugie pracodawcy wolą ludzi młodych i bardziej wydajnych- ocenia inny mieszkaniec stolicy Dolnego Śląska

Ostateczny projekt reformy, który światło dzienne ujrzy w przeciągu dwóch nadchodzących tygodni rozwieje liczne wątpliwości. Czy wznieci kolejną falę protestów?

Autor

Martyna Wabich