Zachęcić Polaków do oszczędzania w III filarze

Polacy powinni oszczędzać w III filarze, ale ustawodawca nie oferuje żadnych zachęt. fot.: sxc.hu

Uczestnicy Forum Funduszy Inwestycyjnych, które odbyło się w Warszawie 20 października doszli do wniosku, że konieczne jest stworzenie zachęt podatkowych, a także deregulacja rynku, ułatwiająca tworzenie Pracowniczych Programów Emerytalnych. Zwracają również uwagę na potrzebę edukowania Polaków. Wszystko to powinno zachęcić do oszczędzania w trzecim filarze.

Paneliści wskazywali na dane, z których wynika, że do końca roku 2009 na rachunkach IKE zgromadziliśmy 2,2 mld zł, a w PPE niespełna 5 mld zł. Jest to bardzo skromna kwota w porównaniu z kwotą 180 mld zł odprowadzonymi do OFE.

Wpłaty do III filaru w roku ubiegłym wyniosły 1 mld zł brutto, z czego osoby, które osiągnęły wiek emerytalny wpłaciły 147 mln zł, a osoby, które nie nabyły jeszcze świadczeń emerytalnych wypłaciły aż 214 mld zł.

W roku 2005 otwarto aż 264 tys. rachunków IKE, a w roku następnym – 444 tys. Na koniec 2009 zaledwie 37 tys. osób zdecydowało się na oszczędzanie w III filarze. Na koniec czerwca odnotowano zaledwie 18 tys. nowych kont.

Polska powinna pójść w ślady Wielkiej Brytanii, w której stopa zastąpienia jest bardzo niska, ale prężnie działają pracownicze programy emerytalne. Obejmują one aż 11 mln Brytyjczyków. Przełożenie na polskie realia pozwala szacować potencjał rodzimego rynku na 8 mln pracowników. Nie będzie to jednak możliwe bez deregulacji upraszczającej powstawanie PPE, a zarówno pracowników, jak i pracodawców do udziału w programach emerytalnych zachęcać powinny ulgi fiskalne, a więc obniżenie podatku PIT i CIT.

Największe wady polskiego systemu to brak zaufania do towarzystw funduszy inwestycyjnych, niski poziom wiedzy społeczeństwa, niestabilność prawa regulującego oszczędzanie na emeryturę oraz niechęć polskiego ustawodawcy do wspomagania przyszłych emerytów.

Zdjęcie pochodzi z serwisu sxc.hu.